-->

10/11/2019

Bielenda Make-up Academie Cover

   Mam cerę tłustą, problematyczną z licznymi przebarwieniami,więc szukałam podkładu,który jak zwykle zakryje niedoskonałości i nada skórze blasku.Uwielbiam znajdować perełki kosmetyczne w niskich cenach i miałam nadzieję że ten podkład okaże się taka właśnie perełką.
Kupiłam go promocji w Rossmanie za około 8 zł.To o co go podejrzewałam to to że oczywiście będzie za ciemny,jak z większością podkładów,które obiecują mocne krycie.Po prostu przez to że  ciemniejszy kolor bardziej zamaskuje niedoskonałości.

  Podkład występuje w trzech odcieniach.Mój odcień podkładu jest najjaśniejszy, 0 jasny,ale z pewnością nie nadaje się dla bladej cery.Bardziej nadaje się dla opalonych dziewczyn,które są muśnięte słońcem nawet w zimę.Kolor bardzo mocno ciemnieje do pomarańczowego. Odznaczał się na twarzy,chociaż w okresie letnim kiedy byłam opalona nie było tego aż tak widać.Kolor nie dopasowuje się do koloru skóry.Bardzo dobrze nakłada się go pędzelkiem,chociaż trzeba uważać żeby nie porobić sobie smug.
  Czy kryje przebarwienia?Sam podkład nie za bardzo sobie z tym radzi.Czerwone krostki przebijają spod podkładu.W przypadku zakrywania niedoskonałości bardziej powinno pracować się z korektorem,a na korektor nakładać podkład,który powinien jedynie wyrównywać koloryt.
Podkład nie jest matowy.Jak dla mnie przez swój ciemny odcień nie daje naturalnego blasku cerze.Faktem natomiast jest że nie obciąża skóry.Nie wysypywało mnie po nim,nie zapychał i nie powodował podrażnień.Jedynie delikatnie podkreślał skórki.
  Nie okazał się on być moja kosmetyczną perełką,ale to nic nie szkodzi bo z chęcią przetestuje jeszcze jakieś podkłady.💚
  A jakie jest wasze zdanie na temat tego podkładu?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz